Roztocza kurzu domowego – jak warunki w domu wpływają na naszą alergię?

Kobieta sprząta kurz i ma katar

Roztocza kurzu domowego to mikroskopijne organizmy, które są jednymi z głównych źródeł alergenów wywołujących astmę i alergie, szczególnie u dzieci. Te niewielkie pajęczaki, a zwłaszcza gatunki takie jak Dermatophagoides farinae i Dermatophagoides pteronyssinus, stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia, ponieważ ich odchody mogą wywoływać reakcje alergiczne, prowadząc do przewlekłego zapalenia dróg oddechowych.

Aby lepiej zrozumieć, jakie czynniki wpływają na poziom alergenów roztoczy w domach, przeprowadzono badania w północno-wschodnich Chinach, w rejonie Tianjin. W ramach badań pobrano próbki kurzu z materacy w 399 domach, a następnie analizowano je pod kątem obecności alergenów roztoczy. Badania wykazały, że stężenie alergenów zmienia się w zależności od pory roku – najniższe wartości odnotowano latem (351 ng/g), a najwyższe jesienią (1022 ng/g) i zimą (1010 ng/g).

Co istotne, badania te wiążą warunki panujące wewnątrz domów z poziomem alergenów. Okazuje się, że wysoka wilgotność powietrza, słaba wentylacja oraz wilgoć wewnątrz pomieszczeń sprzyjają wzrostowi stężenia alergenów roztoczy. Z kolei regularne zmienianie pościeli, utrzymywanie właściwej wilgotności poprzez wietrzenie może pomóc w ograniczeniu ich ilości.

Oprócz działań prewencyjnych, osoby z alergią na roztocza mogą korzystać ze specyficznej immunoterapii, która jest jedyną metodą leczenia przyczynowego alergii IgE-zależnych. Wśród różnych metod terapii alergenowej szczególne miejsce zajmują immunoterapie podskórne (SCIT) oraz podjęzykowe (SLIT), które znacznie poprawiają jakość życia pacjentów z astmą i alergicznym nieżytem nosa.

Zbliża się jesień więc warto pamiętać o powyższych wskazówkach! A szczególnie jeśli jesteście uczuleni a lubicie krewetki … najnowsze badania sugerują, że alergia na roztocza kurzu domowego może mieć związek z nadwrażliwością na krewetki. Badania przeprowadzone we Włoszech z udziałem 526 pacjentów uczulonych na roztocza oraz 100 osób z atopią, ale nieuczulonych na roztocza pokazały, że alergia na krewetki występuje u 9% uczulonych pacjentów, podczas gdy w grupie kontrolnej nie odnotowano żadnych przypadków (0%).

Alergia na roztocza kurzu domowego to jedna z najbardziej uciążliwych alergii, ponieważ występuje cały rok. Warto ją leczyć, po to aby polepszyć jakość swojego życia oraz aby uniknąć groźnych powikłań.

Bibliografia:

Sun, Yuexia, et al. „Role of ventilation and cleaning for controlling house dust mite allergen infestation: A study on associations of house dust mite allergen concentrations with home environment and life styles in Tianjin area, China.” Indoor air 32.8 (2022): e13084.

Batard, Thierry, et al. „Current advances in house dust mite allergen immunotherapy (AIT): routes of administration, biomarkers and molecular allergen profiling.” Molecular Immunology 155 (2023): 124-134.

Celi, Giorgio, et al. „House dust mite allergy and shrimp allergy: a complex interaction.” European annals of allergy and clinical immunology 52.5 (2020): 205-209.

Allertis – nasz pierwszy produkt już w sprzedaży!

Białe opakowanie Allertis na trawie i kamieniu

BEZPIECZNY, PRZEBADANY I NATURALNY

Nasz zespół tworzą naukowcy, którzy od ponad 20 lat zajmują się badaniem bakterii probiotycznych i ich właściwości prozdrowotnych. Specjalistyczne badania wykazały, że właściwości bakterii probiotycznych są szczepo-zależne. Oznacza to, że różne gatunki oraz szczepy w obrębie tych gatunków cechują się różnymi właściwościami, a każdy z nich musi zostać dokładnie przebadany.

Dlatego przy wyborze szczepu do suplementu diety #Allertis zdecydowaliśmy się na Bifidobacterium longum CCM 7952, który znamy i badamy od lat!

O ZNANYM POCHODZENIU

Bifidobacterium longum CCM 7952 to szczep wyizolowany od zdrowego, wolnego od alergii człowieka w ramach międzynarodowego projektu naukowego. 

NATURALNY I BEZPIECZNY

Bakterie z rodzaju Bifidobacterium stanowią naturalny składnik mikroflory człowieka o właściwościach korzystnych dla zdrowia i dlatego są w pełni bezpieczne. 

PRZEBADANY

Bifidobacterium longum CCM 7952 jest obiektem badań i wielu prac naukowych już od ponad 10 lat. Możecie o nim więcej przeczytać w opracowaniach naukowych*, ale zacznijmy od tego, że szczep ten jest swoistego rodzaju immunoterapeutykiem. Badania naukowe z użyciem modelu alergii pokazały, że jego regularne stosowanie prowadzi do wyciszenia stanu zapalnego w płucach, obniżenia ilości komórek zapalnych związanych z alergią (eozynofilii), obniżenia poziomu przeciwciał IgE rozpoznających alergen czy cytokin zapalnych związanych z reakcją alergiczną.

UNIKALNY I LICENCJONOWANY

Bifidobacterium longum CCM 7952 jest objęty licencją na wyłączność więc nie znajdziecie go w żadnym innym produkcie.

FORMA PODANIA MA ZNACZENIE

Forma tabletek do ssania jest optymalna dla działania tego szczepu co również zostało udowodnione badaniami naukowymi. Bifidobacterium longum CCM 7952, co prawda jest składnikiem mikroflory jelit niektórych osób, ale działa też efektywnie w jamie nosowo-gardłowej. 

Allertis można kupić tutaj: https://www.allertis.pl/

*

1. Pyclik MJ, Srutkova D, Razim A, Hermanova P, Svabova T, Pacyga K, Schwarzer M and Górska S (2021) Viability Status-Dependent Effect of Bifidobacterium longum ssp. longum CCM 7952 on Prevention of Allergic Inflammation in Mouse Model. Front. Immunol. 12:707728. doi: 10.3389/fimmu.2021.707728

2. Srutkova D, Schwarzer M, Hudcovic T, Zakostelska Z, Drab V, Spanova A, Rittich B, Kozakova H, Schabussova I. Bifidobacterium longum CCM 7952 Promotes Epithelial Barrier Function and Prevents Acute DSS-Induced Colitis in Strictly Strain-Specific Manner. PLoS One. 2015 Jul 28;10(7):e0134050. doi: 10.1371/journal.pone.0134050.

Czy kot będzie kiedyś hipoalergiczny?

Dziewczynka z dwoma kotami

Niebezpieczny Fel d1

Alergia na zwierzę domowe jest drugą co do częstości występowania zaraz po alergii na pyłki. W niektórych regionach świata nawet 30% ludzi wykazuje alergię na kota lub psa. Czasem kontakt z kotem kończy się jedynie kichaniem i katarem ale czasem może prowadzić do groźnego w skutkach ataku astmy.

Niestety, pierwszą radą jaką ma dla nas lekarz jest oddanie kota celem zmniejszenia kontaktu z alergenem. Kolejną radą jest pozbywanie się głównego alergenu kota Fel d1 z naszego otoczenia. Fel d1 jest białkiem, które znajduje się w ślinie kota i które to kot rozprowadza po swoim futrze w trakcie mycia. Futro, wraz z alergenem, następnie oblepia dywany, meble, unosi się w powietrzu i może być przenoszone tam gdzie kota nigdy nie było. Teoretycznie można kąpać kota i sprzątać mieszkanie żeby zmniejszyć ilość alergenu ale trzeba by to robić co drugi dzień.

Inny sposób to odczulanie. Taka terapia, za pomocą małych ale częstych dawek alergenu, wymaga wielokrotnych wizyt u lekarza przez okres od 3 do 5 lat celem otrzymania zastrzyku i wiąże się ze sporymi kosztami. W Polsce refundowana jest jedynie terapia za pomocą zastrzyków (koszt bywa różny, od 3 do 300 zł za dawkę), a wersja bardziej wygodna czyli podjęzykowa, w całości jest płatna przez pacjenta (ok. 300 zł miesięcznie). Taka terapia kończy się sukcesem u ok. 70% osób, ale niestety nawet 30% z nich nie pozbywa się wszystkich objawów i nadal wymaga niskich dawek leków antyalergicznych. Czy są to wszystkie dostępne możliwości?

Nauka na pomoc kociarzom

Trwają badania nad kilkoma rozwiązaniami. Pierwszym z nich jest obniżanie odpowiedzi alergicznej posiadacza kota względem białek biorących udział w reakcji alergicznej za pomocą specyficznych przeciwciał. Niestety, taka terapia byłaby bardzo kosztowna. Innym, również bardzo kosztownym rozwiązaniem byłoby podanie przeciwciał specyficznych względem alergenu Fel d1 klasy IgG, które nie wywołują reakcji alergicznych i wypierałyby przeciwciała klasy IgE, które powodują alergie. W pierwszych badaniach klinicznych to rozwiązanie było efektywne u 60% badanych. Taka terapia zadziałałaby dużo szybciej niż odczulanie ale również wymagałaby wielokrotnych dawek leku.

Po co właściwie kotom białko Fel d1? Tego nie wiadomo. Wszystkie koty go produkują ale w różnych ilościach co oznacza, że być może nie jest on kotom niezbędny. Średnio najwięcej tego białka mają samce, które nie przeszły kastracji a najmniej samice. Jednym z pomysłów jest szczepienie kotów białkiem Fel d1 dzięki czemu, same wyprodukują specyficzne przeciwciała IgG które będą blokować alergen. Dotychczasowe wyniki są obiecujące, ponieważ taka terapia o połowę zmniejszyła zawartość alergenu w kocich łzach, a ich właściciele mogli przebywać z nimi dłużej bez odczuwania objawów alergii. Niestety i w tym przypadku nie byłoby to jednorazowe szczepienie, a ten rodzaj terapii mógłby być trudny do wprowadzenia w Europie ze względu na to, że nie przynosi bezpośrednich korzyści kotu, który taką terapię musi przejść.

Być może najtańszym i najbezpieczniejszym podejściem jest pomysł zastosowany przez firmę Nestle Purina, która stworzyła karmę dla kotów z dodatkiem przeciwciał specyficznych względem Fel d1 ale produkowanych w jajach kurzych (IgY). Przeciwciała IgY nienaruszone przechodzą przez układ pokarmowy i są bezpieczne w stosowaniu. Dzięki takiemu żywieniu udało się zredukować ilość alergenu Fel d1 obecnego na sierści kotów o 47%.

A może kot genetycznie modyfikowany?

Trwają próby terapii genowej, która całkowicie eliminowałaby gen Fel d1 z organizmu kota, co ostatecznie doprowadziłoby do powstania zwierzęcia hipoalergicznego. Jednak do tego celu droga jest jeszcze bardzo daleka, obecnie udało się to zrobić w wybranych organach. Na przeszkodzie mogą stanąć względy ekonomiczne i etyczne, które trzeba będzie rozwiązać. 

Artykuł na podstawie: The race to deliver the hypoallergenic cat, Nature 2020, doi.org/10.1038/d41586-020-02779-3.   

Mikrobiom a zakochanie

Zakochana kobieta

Najnowsze badania wskazują na istotna rolę mikrobiomu jelitowego na wydzielanie hormonu miłości, oksytocyny!

Limosilactobacillus reuteri to jeden z najbardziej korzystnych składników bakteryjnych naszego mikrobiomu. Jak dotąd wykazano, że wspomaga pasaż jelitowy, obniża stan zapalny, ułatwia gojenie się ran, a także wzmaga zachowania prospołeczne u myszy. Od dawna wiadomo było, że w tych procesach bierze udział również oksytocyna. Dopiero najnowsze badania wyjaśniły związek pomiędzy bakterią L. reuteri a wydzielaniem oksytocyny. Dzięki najnowocześniejszym badaniom RNA-Seq pojedynczych komórek i obrazowaniu ludzkich i mysich tkanek jelitowych, odkryto produkcję oksytocyny w nabłonku jelitowym. Bakterie Limosilactobacillus reuteri promują wydzielanie oksytocyny z ludzkiego jelita poprzez wydzielanie innego hormonu zwanego sekretyną.

Może to mieć niewiele wspólnego z naszymi zrachowaniami społecznymi, wyborami „serca”,  ale wciąż można się zastanawiać, w jakim stopniu mikroflora jelit wpływa na głębię i dynamikę relacji międzyludzkich. Nie byłby to pierwszy raz, kiedy drobnoustroje manipulują swoim gospodarzem.

Bifidobacterium w walce z alergią

Bifidobacterium, kobieta z alergią

Bifidobakterie to mikroorganizmy, które mają korzystny wpływ na nasze zdrowie, zwłaszcza dla układu pokarmowego. Posiadają zdolność do produkcji kwasu mlekowego i są powszechnie obecne w naszych jelitach. Odgrywają one ważną rolę w utrzymaniu równowagi mikroflory jelitowej, ponieważ pomagają w zakwaszaniu środowiska jelitowego, co zapobiega rozwojowi patogenów. Usunięcie bifidobakterii z organizmu, na przykład w wyniku zażywania antybiotyków, może wiązać się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia otyłości, chorób autoimmunologicznych, astmy czy alergii. Oznacza to, że są one dla nas korzystne nie tylko pod kątem działania układu pokarmowego ale i całego organizmu [1].

Najnowsze badania pokazują, że konkretne rodzaje bifidobakterii mają działanie przeciwalergiczne i wzmacniające odporność. Na przykład, Bifidobacterium adolescentis CCDM 368 produkuje cząsteczkę, zwaną polisacharydem, która istotnie zmniejsza poziom cytokin proalergicznych  (interleukina 5 i 13) produkowanych przez komórki uwrażliwione na owoalbuminę (alergen). Ten polisacharyd jest również rozpoznawany i pochłaniany przez komórki układu odpornościowego [2]. Co istotne, polisacharydy, czyli struktury składające się z powtarzających się cząsteczek cukrów prostych, są odporne na temperaturę, co otwiera możliwość stosowania termicznie inaktywowanych bakterii jako postbiotyków.

Inny rodzaj bifidobakterii, Bifidobacterium longum ssp. longum CCM 7952, stosowany donosowo w modelu alergii, zmniejszał poziom eozynofili (komórek uczestniczących w reakcjach alergicznych) w płucach. Obniżał również poziom cytokin proalergicznych i przeciwciał IgE specyficznych dla alergenu w popłuczynach płucnych [3]. To sugeruje, że ten szczep może potencjalnie poprawić stan zdrowia osób cierpiących na alergię. Dodatkowo, ten sam szczep wzmacniał barierę jelitową i chronił przed zapaleniem okrężnicy u myszy. Warto podkreślić, że efekt jest zależny od szczepu, przykładowo należący do tego samego rodzaju i gatunku szczep B. longum ssp. longum CCDM 372 nie wykazywał już takich właściwości [4].   

1. Pyclik, Marcelina, et al. „Bifidobacteria cell wall-derived exo-polysaccharides, lipoteichoic acids, peptidoglycans, polar lipids and proteins–their chemical structure and biological attributes.” International journal of biological macromolecules 147 (2020): 333-349; https://www.scihttps://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0141813019388282?casa_token=IfC0C9ceXPQAAAAA:oS8b8YoDcgiTiy2Ma4Dt15ZKjO5mLFR7IA_Wf1D-W77J39UDUMaNO91hq3bp7bl184QbDSayqQ.

2. Pacyga-Prus, Katarzyna, et al. „Polysaccharide BAP1 of Bifidobacterium adolescentis CCDM 368 is a biologically active molecule with immunomodulatory properties.” Carbohydrate Polymers 315 (2023): 120980 https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0144861723004459.

3. Pyclik, Marcelina Joanna, et al. „Viability status-dependent effect of Bifidobacterium longum ssp. longum CCM 7952 on prevention of allergic inflammation in mouse model.” Frontiers in Immunology 12 (2021): 707728 https://www.frontiersin.org/journals/immunology/articles/10.3389/fimmu.2021.707728/full.

4. Srutkova, Dagmar, et al. „Bifidobacterium longum CCM 7952 promotes epithelial barrier function and prevents acute DSS-induced colitis in strictly strain-specific manner.” PloS one 10.7 (2015): e0134050 https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0134050.

Alergia a zanieczyszczenie powietrza

Zanieczyszczenie powietrza w Europie, alergia
Mapa jakości powietrza w Europie z dnia 9.01.2024 (https://airly.org/map/pl/)

Zanieczyszczenie powietrza staje się coraz bardziej palącym problemem, zwłaszcza w okresie sezonu grzewczego. Polskie powietrze, niestety, nadal plasuje się w czołówce najbardziej zanieczyszczonych w całej Unii Europejskiej. Jesteśmy liderami pod względem ekstremalnie wysokich stężeń wszelkiego rodzaju pyłów oraz szkodliwych związków chemicznych unoszących się w powietrzu.

Wśród pyłów, mikroskopijne cząstki PM10, które zatrzymują na swojej powierzchni toksyczne substancje, nieustannie atakują nasze spojówki i górne drogi oddechowe. Ich obecność wywołuje drażnienie, uszkodzenie komórek nabłonka wyścielającego drogi oddechowe, objawiające się kaszlem, katarem i zwiększoną podatnością na różnego rodzaju infekcje. Nieco mniejsze, lecz równie szkodliwe, pyły PM2.5 przedostają się aż do dolnych dróg oddechowych, gdzie stają się celem makrofagów,  które przenoszą je w głąb organizmu. To właśnie te najmniejsze cząsteczki są uznawane za wyzwalacze astmy oskrzelowej zarówno u dzieci, jak i dorosłych [1].

W kontekście zanieczyszczonego powietrza nie możemy zapominać o dodatkowych groźnych substancjach, takich jak dwutlenek węgla, tlenek węgla, dwutlenek siarki, ozon, dwutlenek azotu, tlenek azotu czy nawet benzopiren. Niestety, te toksyny działają nie tylko drażniąco na nasze śluzówki, ale także sprzyjają stanom zapalnym, tworząc idealne warunki do rozwoju alergii.

Oczyszczacze powietrza stają się więc nie tylko luksusem, lecz praktyczną koniecznością. Badania naukowe jednoznacznie potwierdzają skuteczność przenośnych oczyszczaczy z filtrami HEPA. To nie tylko gadżet – udowodniono, że potrafią istotnie zmniejszyć ilość czynników wywołujących ataki astmy w domowym otoczeniu. Dowody wskazują, że urządzenia z filtrami HEPA zdają egzamin bardziej niż elektroniczne systemy filtrów, jonizatory czy generatory ozonu [2]. Może więc warto zainwestować w tę nowoczesną technologię, aby zadbać o czyste i zdrowe powietrze w naszych domach.

1. Gładka, Anna, and Tomasz Zatoński. „Wpływ zanieczyszczenia powietrza na choroby układu oddechowego.” Kosmos 65.4 (2016): 573-582.

2. Wieczfińska, Joanna, and Rafał Pawliczak. „Wpływ komercyjnie dostępnych oczyszczaczy powietrza na objawy astmy oskrzelowej i alergii.” Alergologia Polska-Polish Journal of Allergology 9.1 (2022).

Jak powstało Micronose?

Micronose to efekt uczestnictwa dwóch naukowczyń w V Szkole Pionierów organizowanej przez Polski Fundusz Rozwoju. „Przychodząc do Szkoły Pionierów miałyśmy gotowy pomysł, jednak chciałyśmy poznać różne narzędzia i poszerzyć naszą wiedzę, którą oferuje ten program.” – Sabina Górska.

Program #SzkołaPionierówPFR do tej pory ukończyło prawie 300 osób, w trakcie którego uformowało się 90 zespołów, powstało 50 spółek, a 29 z nich działa do dziś. #Pionierzy pozyskali w sumie 220 mln złotych finansowania, a ich sukcesy są najlepszym dowodem na skuteczność tego programu.

Domowe alergeny a ogrzewanie

Kobieta z kotem i katarem, alergen kota

Alergia na roztocze kurzu domowego (alergeny Der p1 oraz Der p2) jest najczęstszą przyczyną objawów alergii i astmy w Polsce. Co ciekawe, roztocza namnażają się najbardziej w miesiącach letnich ale to na jesień zgłasza się najwięcej alergików z objawami uczulenia na nie. Dlaczego tak jest? Jesienią zamykamy się w domach i nie wietrzymy pomieszczeń przez co mamy większy kontakt z alergenem. Co ciekawe, reagujemy alergiczne głównie na niechciane „pamiątki” po roztoczach, czyli kulki fekalne, a nie na same roztocza, które w sezonie zimowym w dużej mierze giną. To w kulkach fekalnych znajduje się najwięcej alergenu Der p1 i bardzo trudno się ich pozbyć. Alergicy zgłaszają nasilenie objawów rano i w nocy oraz gdy przebywają w zakurzonych pomieszczeniach. 

Jak warunki w których mieszkamy wpływają na alergeny? Badania wykazały, że na piętrze domu jest mniej alergenu Der p1 niż na parterze; używanie kuchenki gazowej zwiększa ilość alergenu dwukrotnie; za to jest dużo mniej alergenu w pomieszczeniach z kominkiem oraz w domach z okapem w kuchni. Zdecydowanie największym rezerwuarem alergenu są stare materace [1].      

W Polsce niespełna 30% gospodarstw domowych ma kota, a alergen kota (Fel d1) jest jednym z najbardziej powszechnych alergenów całorocznych w naszych domach. Jest to również alergen, który kot wydziela w ślinie, łoju i łzach i którego najtrudniej się pozbyć. Jego rezerwuarem są materace, tapicerka, pościel, a dodatkowo jest przynoszony na ubraniach z zewnątrz.

Co łączy te alergeny z ogrzewaniem? Chodzi o cyrkulację powietrza w mieszkaniu oraz o strefy z bardzo wysoką temperaturą np. kaloryfery. Badania wykazały że np. ogrzewanie podłogowe może być lepsze dla alergików niż tradycyjne ponieważ w powietrzu unosi się mniej cząstek zawieszonych ze względu na mniejszą cyrkulację powietrza. Interesujące jest również to, że w takim powietrzu jest też mniej roztoczy ponieważ wilgotność względna w warstwie wykończeniowej podłogi jest niska i nie są to najlepsze warunki do rozwoju dla roztoczy [3]. Co więcej, ogrzewanie jest równomiernie rozłożone co zwiększa komfort cieplny i pozwala na obniżenie temperatury w pomieszczeniu o 1-2 °C, co wpływa korzystnie na nasze błony śluzowe. W przypadku tradycyjnych kaloryferów ich bardzo wysoka temperatura może prowadzić do zmian w samej strukturze alergenu i powodować, że będzie jeszcze bardziej groźny.

Pamiętajmy o tym, że gdy mamy alergika w domu najważniejsze to często wietrzyć i sprzątać, bo to obniża populację roztoczy o 80%. Najlepiej jednak żeby to nie alergik sprzątał….. hmmm dobra wymówka 🙂

Tym razem artykuł bazuje głównie na polskiej, ogólnodostępnej literaturze naukowej żebyście mogli bez problemu zgłębić temat jeśli Was to interesuje.  

1. Luczynska, et al. „Indoor factors associated with concentrations of house dust mite allergen, Der p 1, in a random sample of houses in Norwich, UK.” Clinical & Experimental Allergy 28.10 (1998): 1201-1209.

2. Krauze, Agnieszka, Joanna Lange, and Marek Kulus. „Alergia na zwierzęta.” Alergoprofil 7.1 (2011): 16-23.

2. Strzeszewski, Michał „Wpływ ogrzewania podłogowego na jakość powietrza wewnętrznego.” Problemy jakości powietrza wewnętrznego w Polsce (2001).

Czy istnieje coś takiego jak alergia na chlor?

Pływaczka na basenie, chlor w wodzie

Nie, chlor nie jest alergenem i nie powoduje reakcji alergicznej … ale sprawa jest nieco bardziej skomplikowana…

Pewnie nie raz po wyjściu z basenu czuliście, że skóra jest sucha i swędzi, oczy pieką, a z nosa leci katar? Prawdopodobnie oznacza to, że jesteście wrażliwi na chlor, a właściwie na związki chemiczne, które powstają w wyniku reakcji chemicznej chloru ze związkami organicznymi, które sami wprowadzamy do basenu np. pot, środki czystości i no niestety … mocz. Badania wskazują, że właściwie w każdym basenie znajdują się oznaczalne ilości mocznika (w przeliczeniu ok. 1g na każdego kąpiącego się). Rekcja mocznika z chlorem powoduje powstanie groźnych dla zdrowia związków takich jak dwuchloraminy i trójchloraminy. Związki te podrażniają skórę i śluzówkę, a mogą nawet prowadzić do powstania stanu zapalnego w płucach.

Czy astmatycy powinni pływać w basenie? Jak dotąd pływanie było zalecane astmatykom jako sport, który rzadko wywołuje wysiłkowy skurcz oskrzeli. Istnieją liczne dowody naukowe na to, że pływanie poprawia sprawność fizyczną i ogólną jakość życia astmatyków ale tylko wtedy gdy woda, w której pływają nie zawiera chloru!

Badano również, czy częste chodzenie na basen z chlorowaną wodą w dzieciństwie powoduje częstsze zapadanie na alergie w dorosłym życiu i nie znaleziono takiej zależności. Co więcej, badanie przeprowadzone w Niemczech na 2191 dzieciach pokazało, że chodzenie na basen z chlorowaną wodą nie wpływa istotnie na zwiększone występowanie atopii w późniejszym życiu. Tu jednak trzeba wspomnieć, że w Niemczech obowiązują dosyć restrykcyjne limity dotyczące dodawania chloru do wody.

Jak sobie radzić z nadwrażliwością na chlor? Bezpośrednio po basenie smarujemy skórę emolientem, a w miarę możliwości korzystamy z basenów z wodą ozonowaną, które niestety nie są powszechne w Polsce…

Dzisiaj będzie słodko, słono i tłusto … MASŁO ORZECHOWE!

masło orzechowe

Tak unikalne połączenie smaków występuje w przysmaku każdego sportowca i każdej sportowczyni…MASŁO ORZECHOWE 😊

Masło orzechowe to źródło zdrowego tłuszczu ale niestety 1% populacji krajów zachodnich ma na nie alergię i jest ono jednym z najsilniejszych alergenów. U niektórych osób po jego spożyciu, nawet śladowych ilości, może dojść do rozwoju wstrząsu anafilaktycznego.

Kto jest winowajcą?

Zidentyfikowano 11 białek w orzeszkach ziemnych, które są odpowiedzialne za wywołanie reakcji alergicznej. Ara h 1, Ara h 2, Ara h 3 i Ara h 6 –zapamiętaj, to one są uważane za główne alergeny.

Jak sobie radzimy z alergią?

Cóż, najlepiej unikać jedzenia orzeszków ziemnych… takie proste? Wiemy, że NIE. Czasem ktoś nas może nieświadomie poczęstować produktem zawierającym te orzechy, a prawie każdy produkt w sklepie zawiera adnotację: „może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych”.

Inne możliwości? Leki przeciwalergiczne, zastrzyk z adrenaliny – oczywiście, ale też immunoterapia! Ta dopiero raczkuje ale daje wiele nadziei alergikom. W styczniu 2021 roku Komisja Europejska zatwierdziła pierwszą metodę leczenia alergii na orzeszki ziemne w postaci odtłuszczonego proszku. Terapia na razie dostępna jest dla pacjentów w wieku 17-18 lat z potwierdzoną alergią.

A jak można jej zapobiegać?

Okazuje się, że wprowadzenie niewielkich ilości masła orzechowego do diety dzieci w wieku 4-6 miesięcy może zmniejszyć występowanie alergii na orzeszki ziemne nawet o 77%! Tak wskazują wyniki badań opublikowanych w Journal of Allergy and Clinical Immunology [1]. Co ciekawe, wprowadzenie alergenu w późniejszym czasie, zanim dziecko ukończyło pierwszy rok życia zmniejszało liczbę przypadków alergii zaledwie o 33%.

Potęga immunologii!

W Micronose również pracujemy nad swoistą terapią opartą o bakterie, które pomogą naszemu organizmowi walczyć z alergią.

[1] DOI:https://doi.org/10.1016/j.jaci.2022.09.042